Autor Wiadomość
krzys
PostWysłany: Śro 16:42, 22 Sie 2007    Temat postu:

ale rdza to najmniejszy problem . tu chodzi raczej o cała reszte !! miasto tarnów potrzebuje w tej chwili autobusów niekoniecznie nowych ale takich które gwarantowały by wmiare bezawaryjna jazde i minimum komfortu dla pasazera a takimi nabytkami raczej nieda sie tego pasażerowi zagwarantowac czego doskonałym przykładem jest wóz #271 dwa dni pojeżdzi tydzień stoi bo zepsuty:) .zresztą co do tych reklam to wcale nie widze aby sie potencjalni reklamodawcy pchali drzwiami i oknami do mpk w tej sprawie raptem trzy moze cztery całopjazdowe reklamy żaden sukces i wątpie aby sie to zmieniło moze jeszcze ze dwie trzy przybedą i koniec a safle ma być i byłby problem:)
krzyś
PostWysłany: Wto 22:00, 21 Sie 2007    Temat postu:

taaaaak!! jasne i dziesięć lat po tarnowie jeszcze pojeżdzi bo na tyle lat eksploatacji w miescie są obliczone !!!!! przykład# 271 jest tego dobitnym przykładem w jakim to super stanie sa te zabytki ze szwecji !! dwa dni jeżdzi dwa tygodnie stoi zepsuty bo nigdzie nie można dostac czesci do grata!! i nie jest to zapewne kilka dziur w karoserii
krzys
PostWysłany: Wto 21:23, 21 Sie 2007    Temat postu:

a widział ktoś z was wogóle to cudo na miescie ???a co do wyjazdu wkrótce reszty tych dyliżansów na miasto to jest to mało realne !!! widzxiałem na orężnej #853 i zanim to cudo wyjedzie na miasto sporo wody musi w wątoku upłynąc !! tak z boku patrzac to stan jego jest opłakany chyba kupowali je na jakichs kasacjach albo autozłomach
jaclav
PostWysłany: Wto 21:17, 21 Sie 2007    Temat postu:

no własnie ciekawe czy rzeczywiście wyjadą do końca roku bo do końca sierpnia miało wyjechać 4 a jest 1 który i tak nie jeździ a koniec sierpnia się zbliżaSmile
Tomek.
PostWysłany: Wto 20:20, 21 Sie 2007    Temat postu:

dwóch oferentów = PKS i MPK

jeden z nowo zakupionych wozów jeździ po mieście = #271 (aktualnie nie jeździ)

sytuacja spółki znacznie się poprawi - a co będzie jak przegrają?

Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style by Vjacheslav Trushkin